- Nowości
-
add
remove
Biżuteria
- add remove Guess
- add remove NOMINATION
- add remove Stal Chirurgiczna
- add remove Kamienie naturalne
- add remove PERŁY
- add remove Bransoletki
- Broszki
- add remove Kolczyki
- add remove Komplety
- add remove Łańcuszki
- add remove Naszyjniki
- add remove Pierścionki
- add remove Zawieszki
- add remove Brylanty
- Spinki do Mankietów
- add remove Kolekcja KolorLOVE
- add remove Kolekcja Celebrytek
- add remove Kolekcja Królewska
- add remove Kolekcja Ślubna
- OUTLET
- Promocje
- Blog
Kategorie blogów
Najnowsze posty na blogu
Szukaj w blogu
Archiwum bloga
Biżuteria od zawsze stanowiła nieodłączne dopełnienie stroju. Jej wybór opierał się nie tylko na wyglądzie ale również na podstawie praktyki użytkowania. Jak wiadomo nie wszystkie rozwiązania są dobre dla wszystkich, stąd, obok mnogości wzorów, pojawiło się również kilka odmian zapięć. Po co, zapytacie? To tak jak np. z noszeniem moherowego swetra – nie każdy lubi, gdy go „drapie” i „kłuje” bezpośrednio w ciało, choć wiadomo, że jest on z dobrego materiału i wygodny, tylko pewna grupa ludzi zwyczajnie tego nie lubi… Podobnie tłumaczyć można sobie upodobania w kwestii zapięć np. kolczyków czy bransoletek – niewygodne, drapiące, ciężkie do wyczucia… Wpis ten nie będzie omawiał wszystkich zapięć ale skupi się jedynie na kolczykach, ponieważ to o nie pojawia się najwięcej zapytań.
Ile gustów – tyle rodzajów kolczyków, każdy znajdzie coś dla siebie, bez względu na upodobania, styl, czy zwyczaje. Szczęśliwie, producenci nastawieni na potrzeby klienta, dostosowują się do tego i często proponują nam dany wzór kolczyków w różnych wersjach zapięcia. Najprostszym przykładem są tutaj kulki na sztyft, na biglu lub przeciągane przez ucho na łańcuszku. W każdym przypadku – klasycznie i subtelnie, choć każde nadają nieco inny charakter osobie, która się na nie decyduje.
Zapięcie na sztyft
Jest to najbardziej popularne zapięcie, które świetnie nadaje się do drobnych i lekkich kolczyków oraz oryginalnych wzorów z uwagi na to, że z przodu jest ono niewidoczne. Wystarczy do formy kolczyka dolutować cienki sztyft i mocowanie na uchu jest niewidoczne. Jest to łatwa w użyciu forma zapięcia, która polecana jest szczególnie do małych dziurek w uchu.
Zapięcie to ma też niestety swoje minusy, jednakże istnieją dość łatwe rozwiązania aby je zniwelować. Niektórzy nie lubią kolczyków na sztyft, bo uważają, że kłują ich w głowę u nasady ucha, kiedy tylko włożą czapkę, opaskę, wyższy kołnierz lub przyłożą głowę do poduszki. Jest na to sposób – poza oczywiście zdjęciem biżuterii – po zakupie można samemu obcążkami dociąć sobie sztyfty do odpowiedniej długości. Często zabieg taki wykonuje się po zakupieniu kolczyków dziecięcych, które mają sztyfty standardowej długości.
Kolejnym minusem jest ryzyko zgubienia zatyczki (baranka). Może się tak stać podczas zahaczenia kolczykiem np. w trakcie zamaszystego zdejmowania szalika. Lepsze to oczywiście, niż naderwanie ucha, ponieważ kolczyk nie stawia większego oporu jak w przypadku np. bigla. Niemniej jednak, długie poszukiwania na czworakach tak małej zguby są raczej uciążliwe. Może się również zdarzyć sytuacja, kiedy to zatyczka wypadnie nam samoistnie, ponieważ poluzuje się jej zacisk. To jednak również łatwo jest wyregulować ściskając ostrożne zwoje baranka, co zacieśnia otwór wylotu sztyftu.
Mała waga rekomendowana w tego typu zapięciu ma swoje uzasadnienie w tym, że tworzy się swoista dźwignia i cięższe kolczyki mocno ciążą z przodu, podczas gdy sztyfty z tylu mocno zadzierają się do góry, co wygląda po prostu źle...
Zapięcie na bigiel
Kolczyki z zapięciem na bigiel to bardzo klasyczna forma wyprofilowanego drucika, gdzie element ozdobny najczęściej znajduje się dopiero na przedłużeniu zapięcia, doczepiony, zwisając pod uchem. To cienka, druciana forma zapięcia, które okala ucho, więc zdecydowanie trudniej jest taki kolczyk zgubić niepostrzeżenie. Kolczyki z zapięciem na bigiel wydłużają nieco proporcje twarzy i również nadają się dla małych dziurek. Elementy ozdobne mogą być zarówno drobne i przylutowane bezpośrednio do bigla, jak również większe i cięższe, ponieważ rozłożone masy nie wypaczają ułożenia kolczyka jak to miało miejsce w przypadku sztyftu.
To właśnie kolczyki na biglu proponuje się dziewczynkom, które dopiero przekłuwają uszy, ponieważ są faktycznie wygodniejsze, szczególnie w trakcie spania i nie kłują. Co prawda drucik zapięcia kończy się z tyłu w dwóch miejscach ale jest podwinięty i ułożony pod innym kątem w stosunku do ciała niż sztyft.
Minusem bigla jest dosyć częste wyginanie się i deformacja, jest on bowiem wykonany z dość plastycznego metalu szlachetnego (złoto,srebro), który może się odkształcać. W przypadku jednak pociągnięcia i rozszerzenia zapięcia, sami jesteśmy w stanie je naprawić poprzez dogięcie. Oznacza to ze naprawdę ciężko jest je popsuć.
Cdn.